• Post category:Wywiady

- Dzięki takim narzędziom, jak Agralan, można pozyskać klientów bez wychodzenia z domu… - przeczytaj w wywiadzie, co przekonało do korzystania z Agralana menadżera skupu Mariusza Kaliszewskiego z Firmy Szmidt, zajmującej się skupem zbóż (w tym kukurydzy) oraz zaopatrywaniem rolników w niezbędne środki do produkcji rolnej.

Mariusz Kaliszewski z Firmy Szmidt w terenie: na polu kukurydzy
Mariusz Kaliszewski z Firmy Szmidt w terenie: na polu kukurydzy

Agralan.pl: Obraz rolnika pracującego zdalnie czy mobilnie już nie jest dziś niczym nadzwyczajnym. Działa Pan aktywnie w branży od wielu lat i ma spore doświadczenie. Czy może Pan zatem zgodzić się z tezą, że Internet staje się najważniejszym medium komunikacji z rynkiem i wypiera dotychczasowe, tradycyjne formy działania?

Mariusz Kaliszewski: Od ponad 10 lat poszukuję nowych kanałów pozyskiwania klientów i mogę śmiało powiedzieć, że dziś media elektroniczne wygrywają z tymi tradycyjnymi. Dosłownie czuję ich oddech, kiedy pytam swoich nowych kontrahentów, skąd wiedzą o mojej ofercie. Jakieś 98% z nich przyznaje, że wie o mnie z mediów elektronicznych, a jedynie 2% z nich – z polecenia od sąsiada.

Taki trend dotyczy chyba przede wszystkim ludzi młodych…

Zgadza się. Działam w branży rolnej od 30 lat i doskonale rozumiem młode pokolenie rolników. Młodzi się ciągle spieszą i potrzebują szybkiego dostępu do informacji, dlatego mają – dosłownie: internet w kieszeni. Na telefonie czy tablecie jednym palcem załatwiają większą część spraw. I nie ma to tylko związku z pandemią koronawirusa, bo myślę, że trend działania w sieci zamiast jechania do klienta będzie się utrzymywał. Ale powoli przestaje on dotyczyć tylko ludzi młodych. Mam wielu stałych klientów, których pozyskałem w internecie i z którymi w zasadzie nigdy się nie widzieliśmy. Takie czasy…

Czy można powiedzieć więc, że przeniesienie rolniczej aktywności do sieci sprawia, że ciężka praca, jaką wykonuje rolnik, jest nieco łatwiejsza? Dla tych najmłodszych rolników obecna sytuacja może wydawać się zupełnie oczywista i trudno im będzie za kilka lat wyobrazić sobie, że kiedyś było inaczej…

Kiedyś nie było branżowych portali specjalizujących się w tematyce rolnej. Promocja polegała na publikowaniu ogłoszeń w prasie. Sam zaryzykowałem, przeprowadziłem kampanię reklamową, umieszczając ogłoszenia w miesięcznikach czy tygodnikach. Ogłoszenia w prasie pomagają w budowaniu wizerunku, w tym, by się pokazać i powiedzieć, że istniejemy, ale realne efekty w postaci pozyskania nowych klientów przynoszą media elektroniczne.

A jakie są dzisiaj – patrząc z perspektywy pracownika skupu zbóż – najbardziej istotne potrzeby rolników, na które odpowiedzią mogą być nowe media?

Dzisiaj skupujący produkty rolne chce przede wszystkim wiedzieć, jakie są ceny u rolnika. Chce też mieć pewność, że dostawca towaru jest wiarygodny. Rolnik natomiast pragnie być spokojny, że skup mu zapłaci.

Czy, Pana zdaniem, z takim wyzwaniem może zmierzyć się nasza platforma Agralan?

Agralan zaspokaja potrzeby obu stron, bo tutaj można szybko porównać sobie ceny, łatwo się przekonać, czy kontrahent jest godny zaufania.

A co Pana przekonało do korzystania z Agralana?

Zdecydowałem się na korzystanie z platformy, bo jest łatwa w obsłudze. Wystarczy ruch palca, by sprawdzić punkty skupu w okolicy. Nasi klienci od razu po wejściu na platformę wiedzą, jakie są u nas ceny. Podobnie, gdy odwiedzą naszą stronę. Umieściliśmy na niej widget z ogłoszeniami z Agralan.pl, z którego po kliknięciu w daną ofertę zostają przekierowani bezpośrednio na platformę, a tam mogą znaleźć więcej szczegółów.
Dziś, dzięki takim narzędziom, jak Agralan, przy niewielkim nakładzie kosztów i czasu można skutecznie pozyskać klientów. I, co ważne, jest to możliwe nawet bez wychodzenia z domu. Teraz wiem, w którym kierunku trzeba podążać…

Dziękujemy zatem za rozmowę i życzymy zadowolenia z korzystania z Agralana.

Autor

Katarzyna Głowacka Korczak
Specjalista ds. komunikacji marketingowej / Copywriter

Dba o jakość i rozwój platformy, kreując treści, które trafiają do użytkowników poprzez różne kanały komunikacyjne. Posiadane doświadczenie redakcyjne, zdobyte w czasie pracy w mediach, wykorzystuje w codziennych kontaktach z wydawcami mediów tradycyjnych i elektronicznych.